Wiecie co Wam powiem? Przeglądałem forum tego filmu i dziwi mnie jedna rzecz. Mianowicie PO CO ludzie których tematyka Sci-Fi nie interesuje oglądają film zakwalifikowany pod taką kategorie i piszą bzdety typu "film dobry do momentu kiedy pojawiają się kosmici" albo "dlaczego kosmici". LUDZIE, polecam zajżeć do jakiegoś źródła i przeczytać co to jest SCI-FI. Zapewniam, że znajdziecie tam informacje mówiące, iż często tematyka ta powiązywana jest z KOSMITAMI i nikt tego nie zmieni. Nie podoba się, nie oglądaj. Co do samego filmu, oglądałem go jakiś rok temu a dzisiaj chciałem go sobie przypomnieć. Pamiętam że po pierwszym seansie uważałem, że to bzdety, dzisiaj jest inaczej. Moja ocena filmu to 8/10, ponieważ podkreślam WEDŁUG MNIE trzyma w napięciu do ostatniej minuty, gra aktorska jest na przyzwoitym ( może nie rewelacyjnym ) poziomie, a fabuła może zaciekawić. 8/10 ponieważ kilka błędów dość rażących znajdzie nawet niezbyt bystry widz, ale cała produkcja, według mnie interesująca.
Pozdrawiam.
Czolem nosem i broda!
Pozwol ze Tobie odpowiem. Otoz chodzi o to, ze niektorzy chca ocenic kazdy film, a jesli sie nie da to przynajmniej ich wiekszosc. Ja do takich ludzi naleze i choc wiem ze cos moze byc totalnym gniotem to pozostawiam sobie cien nadziei, ze jednak mnie przyciagnie do ekranu.
Kiedys zapytano sie mnie - po jakiego grzyba jade latem w gory skoro wszyscy jada nad morze? Sprawa byla prosta, aby sie przekonac jak jest i wiesz co? - bylo zajebiscie:) Tak samo jest tutaj, bo po coz byla by Tobie potrzebna skala 10-cio gwiazdkowa skoro uzywalbys tylko trzech ostatnich? Denne filmy nie mialy by ocen wogole, bo nikt by ich nie ocenial. To oczywiscie nie usprawiedliwia niektorych filmweb'owiczow o IQ mojego parapetu do pisania komentarzy w stylu: "film do d..y", "gow...ny film" itp. bo takie komenty nawet nie biore pod uwage.
Tak na marginesie to film ten rowniez mi sie podobal i polecam go wielbicielom "niekonwencjonalnej" intrygi:)
Pozdrowka.
Ja jestem wlasnie takim przypadkiem widza, o ktorym piszesz. Przed obejrzeniem filmu nie czułem potrzeby zapoznania sie z recrnzjami. Chcialem somodzielnie rozgryść film. Znałem jedynie szkic fabuły, w którym była mowa o historii matki, ktorej tragicznie z(a)ginął syn...
Nastawiłem się wiec na film psychologiczny, ewentualnie thriller. A tu masz! Nagle kosmicie i film pikuje na łeb, na szyję...
Dla jasności: nie jestem wrogiem kina s-f, więc odkrycie, ze film utrzymany jest własnie w tej konwencji nie był dla mnie powodem do jego odrzucenia.
Ale nawet jak na normy tego gatunku, "Życie..." jest filmem naiwnym, pretensjonalnym, a nawet, niestety, momentami niezamierzenie komicznym. Gra aktorów ledwo porawna, gra kosmitow nędzna. Efekty specjalne robią wrazenie parodii do śmichu... Tyle zapamietałem podczas jedynej emisji, bo na kolejna raczej się nie skuszę.
Podsumowaujac: faktycznie ten film dawal mi spore nadzieje do momentu odkrycia , kto się kryje za dziwnymi wydarzeniami (a byli to kosmici, jak juz wiemy) Do tej chwili atmosfera była gęsta i przykuwajaca uwage. Ale potem... moim zdaniem, ciag dalszy był juz dość niekonieczny.
Jednym slowem: rozczarowanie. Zarówno, jesli chodzi o konwencje thrillera, jak i filmu s-f.
przepraszam że tak odgrzewam temat, ale tak sobie przeglądałam filmweba i trafiłam na to forum.. film ten widziałam już dość dawno, przez zakończenie wydał mi się jednym z najgorszych jakie widziałam, ale tylko dlatego, że (przynajmniej w kinie w którym na nim byłam) był promowany jako thriller psychologiczny, nie było ani słowa o sci-fi.. chodź i w jednym, i drugim przypadku zawodzi..
(wybaczcie że tak się musiałam bezsensownie wygadać, ale naprawdę mógłby to być świetny 'thriller psychologiczny', bo początek naprawdę niezły, i mi do tej pory żal, że zakończenie jest jakie jest:P)
ja nie lubie filmow S-f, a mimo to w ogole nie przygotowany na info o kosmitach( w ogole film byl reklamowany jako wlasnie thriller psychologiczny i stąd tyle zawodow) poprostu zaakceptowałem to, że ci są tu wplątani i nie obraziłem się za to na reżysera-przeciez film to fikcja i dlaczego wiadomośc o kosmitach tak was bulwersuje?-tutaj przeciez było to umiejętnie wykorzystane-nie było statków ani zielonych ztworkow tylko cos obcego, coś czego nieznamy-kosmici?, może..
Film przez pierwsze pół godziny, zapowiadał się na niezły thriller psychologiczny... ale potem? masówka,dno... wiesz nie kręcą mnie filmy których przesłaniem jest : "Miłość rodzicielska zdolna jest pokonać nawet kosmitów!" 2/10
7/10
Dobry dobry dobry. Również nie spodziewałem się kosmitów i byłem zaskoczony ale wydaje mi się że mile zaskoczony. Oglądając film miałem przed oczami "plan lotu" ale tylko przez krótką chwilę. Według mnie dobry pomysł na film. Polecam wszystkim.
Zgodze sie z opinia(hmm naleze chyba do opozycji). Film tez przelezal u mnie baaardzo dlugo no ale i na niego przyszla pora..przejrzalem recenzje i komentarze i mowie..sredniawka bedzie i z takim nastawieniem podszedlem i...mile zaskoczenie! Film nie jest zadnym dzielem za ktorym plakac beda miliony a zachwycac sie bedzie caly swiat..mnie w nim poruszyla? zainteresowala ogolnie rola matki no i wazniejsze..wiez matki z synem. Pomimo wielu prob(agenci - rzad, ufo itd)matka ciagle wiedziala ciagle pamietala o tym ze miala(ma)syna co ukazuje jaka ta wiez jest silna. Nie chce tutaj pisac o nie wiadomo czym tylko przezylem sytuacje w ktorych matki stracily swoich synow i moge sie tylko domyslec(mam nadzieje i nikomu tego nie zycze aby to przezywal)co matka czuje w takim momencie ogromny bol, smutek i uczucie pustki...
Tak jak wspomnialem film ten tak jak nie zrobil tak nie zrobi wielkiej furory moim zdaniem jednak jest on znakomitym przykladem, ktory owa jakze silna wiez pokazuje..ode mnie dostaje 8/10
pozdrawiam
P.S. szkoda ze ma on tylko taka note jaka ma...swoja droga ciekaw jestem czy ktos rowniez spojrzal na ten film tak jak ja
a ja chcialem film obejrzec i poczytalem forum i... dowiedzialem sie ze sa kosmici... ehh trudno i tak zobacze
kiedys już pisałem, więc powtarzać się nie będę... dodam tylko, że ja widziałem trailer, czy reklamę w tv i byłem bardzo zainteresowany, mając nadzieję na bardzo dobry film. Oglądałem, oglądałem i byłem zadowolony, AZ DO CZASU kiedy widzę odlatujący z dzieciakiem spodek kosmitów.. ;| dla mnie to była kpina i nic poza tym. Jeśli film jest dobry, czy bardzo dobry do pewnego momentu, a potem robi się z tego śmiech przekreślając cały początek to sorry, ale co, może mam przed każdym filmem szukać w necie informacji, czy w połowie filmu pojawiają się kosmici ?
Ja lubie filmy Sci-Fi, ale według mnie wątek z kosmitami wogóle nie pasował do tego filmu. Bardzo mnie zaciekawił na początku, ale po oglądnięciu całego filmu moge go ocenic co najwyżej 3/10...
Dokładnie to pomyślałem, "dlaczego kosmici??", nie mam nic przeciwko sc-fi z kosmitami, chociażby takie x-files (zresztą Duchovny załatwiłby całą sprawę w jednym odcinku ;), jednak w tym filmie jakoś to nie wyszło, liczyłem na coś więcej niż banalni kosmici badający ludzką naturę.
No i szkoda Pani detektyw kiedy już wszystko wiedziała i była gotowa pomóc, ale to akurat im się udało, scena porwania znienacka wgniotła w fotel - czekałem na terminatora który zastrzeli ją zza krzaka, a tu takie "ziuuuu". ;)
p.s. Zna może ktoś film w którym to ludzie są kosmitami porywającymi i badającymi mieszkańców innych planet?