PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96142}
6,1 17 037
ocen
6,1 10 1 17037
Życie, którego nie było
powrót do forum filmu Życie, którego nie było

Film zobaczyłem już wieki temu, ale dziś, konkretnie kilkadziesiąt minut temu trafiłem na druga połowę "Życie którego nie było" na kanale Polsat Film. W związku z faktem, że na innych kanałach nie było nic ciekawego postanowiłem poświęcić kilkadziesiąt minut swojego życia na dokończenie projekcji filmu na ww. kanale. Coś mi jednak podczas tego niepełnego seansu nie grało, a samo zakończenie już kompletnie mnie utwierdziło w przekonaniu, że to co emituje Polsat Film nie do końca jest tym co oglądałem mniej więcej siedem lat temu. Notabene mam w swojej domowej kolekcji DVD ten film. Postanowiłem sprawę przebadać, choćby pokrótce. Po kilku minutach doszukam się filmu i z narastającą ciekawością postanowiłem sobie włączyć ostatni kwadrans aby sprawić czy aby pamięć mnie nie myli. Nie myliła. Zakończenie - oryginalne - jest inne. Ostatnie sceny niby są identyczne, niemniej wcześniej kosmita naprawdę się wkurza, że bohaterka nie może zapomnieć o synu. Ze złości przez moment prawie wychodzi z siebie, dosłownie, by po chwili krzykiem rozwalić sporo szyb. Nie ma żadnej sypialni z dzieckiem do której rażona prądem Moor próbuje się dostać, w czasie gdy kosmita po kolei wymazuje jej wspomnienia. W oryginale kosmita po chwilowej bieganinie nagle łapie ją za szyje i pospolicie dusi wymazując raptem jedno wspomnienie, jego zdaniem najważniejsze, gdy Moore pierwszy raz zobaczyła Sam`a. Po chwili pan kosmita zostawia leżącą na podłodze Moore z wymazaną pamięcią i zbiera się do wyjścia, ta podnosi się, wrzeszczy, że miała syna - Sam`a, i nazywa go sukinsynem:) Kosmita znowu się wkurza i mówi do siebie (innych - niewidzialnych -kosmitów?), że potrzebuje więcej czasu. Nie dostaje go, on też wylatuje w powietrze, wyrwany do niebios niczym wcześniejsi bohaterowie z ziemi pełnej absurdu. Ostatnie sceny w sumie się nie różnią, poza tym, że w oryginalne Moore wbiega nie tylko do domu, ale i pokoju Sam`a. Z wiadomych względów pana kosmity w parku tez nie uświadczymy.

Inne są też chociażby sceny w domku nad wodą. Na DVD bohaterowie chwile leżą sobie na łóżku i zasypiają. W wersji ala Polsat Film dialog jest dłuższy, bohaterowie nawet się miziają, ba ma się wrażenie, że zaraz zaczną się... A potem zjawia się znany już widzą kosmita który sprawdza czy dorośli poszli już spać. Czy są jeszcze inne różnice, nie wiem, nie oglądałem w TV filmu od początku, ale widać, że jest to możliwe.

W sumie dziwna sprawa. W TV alternatywne zakończenie zamiast oryginalnego? Przemontowane sceny? To była domena wydań domowych. Do tej pory było raczej odwrotnie i to jako opcja w dodatkach a nie podczas głównej projekcji.

ocenił(a) film na 10
cxap

ciekawe, co tu napisałeś. Ja widziałam tylko film na Polsacie właśnie wczoraj i powiem ci, że chyba przyjżę sie tej sprawie bliżej. Może warto wyłapać błędy a na pewno warto obejrzec oryginał ;)

ocenił(a) film na 9
cxap

Fakt oryginał jest o wiele lepszy byłam na nim w kinie. I za każdym razem jak oglądam go ponownie w tv zastanawiam się dlaczego puszczają tą drugą wersję...

Karolaart

Dziś na TV4 znowu wyemitowali tę "inną" wersję.

cxap

A gdzie jeszcze np. Online mogłabym zobaczyć tą inną wersję? Bo film od początku naprawdę dobry, godny polecenia thriller

SPOILER gdyby nie zakończenie (ufo) ponieważ tu I gdybym była reżyserem, to całkowicie bym zmieniła koncepcje, np. Okazało by się, że za katastrofą stoi rząd i zataja wszystko, włącznie z pamięcią rodziców, a jedynym sposobem by to udowodnić, to odkryć ich zamiary i dostać się do np. Bazy wojskowej, gdzie robiono nielegalne "pranie mózgu" a żeby było trudniej to podstawiłabym doktora jako osobę która również należy do "nich" i dosypuje każdemu z rodzin roztwór, bądź zastrzyk tak, że zapominają, a tylko najsilniejszych pamiętają. No dobra coś w ten deseń. Oczywiście na końcu zrobiłbym wielkie BUM i że wszystko "niby" działo się w umyśle matki i tego drugiego, a potem nagle odkrywają... Ukryte zdjęcia z kasety itd. I są the przerażeni, bo nadal pamiętają! Bawiłam się w taką zaskakującą dla widza treść, że może to a może nie, a na koniec furtka do kolejnej części...
To tak ode mnie.

Znacie podobne filmy?

ocenił(a) film na 5
cxap

To ta wersja, w której na końcu ona usiłuje wejść do pokoju, w którym stoi dzieciak przy szafce i ją poraża prądem i odrzuca, to to jest według Twojego nazewnictwa wersja alternatywna (inna), tak? A co jest takiego ciekawego w wersji tej tzw. oryginalnej na końcu? Bo to zakończenie trochę mi się w ogóle dziwne wydaje, bo sama idea doświadczenia to nawet ok, tylko dlaczegóż ona by miała jednak wrócić do rzeczywistości, w której jest jej syn i jeszcze jest w dodatku i córka tego drugiego gościa jak i sam ten gość? Obejrzałam wersję na cda nr. 490237fe - to chyba jest ta alternatywna i tak właśnie się kończy i jest ta scena jak ona usiłuje wejść do tego pokoju i jakby poraża ją prądem. Są też inne wrzuty, ale nie wiem czy któraś jest ta oryginalna. W tej chwili nie chce mi się sprawdzać. Czasem robią różne wersje na USA i Europę. Z tymże w takiej sytuacji to raczej leciałaby ta sama wersja w kinie jak i w tv, i też ta sama byłaby wydana na DVD na Polskę. A z tego, co piszecie rozumiem, że w tv puszczano inną niż ta na DVD jak i w kinach. Ciekawe.

Eleonora

Wlasnie obejrzalem tez na cda i nie ma nic o żadnym rażeniu prądem. Telly wraca do rzeczywistości i na placu zabaw widzi bawiącego się Sama i Loren.

ocenił(a) film na 5
michas2315

Ale wiesz, że na cda te trzy lata temu były różne wersje? Nie wiem czy obecnie są te same i którą oglądałeś. Nie pamiętam już za bardzo tego filmu, ale o ile nie było tam konkretnie rażenia prądem (aczkolwiek jestem prawie pewna, że w tej wersji, którą widziałam było, był jakiś przerwany kabel czy coś), to coś wyglądającego jak ten efekt. I potem scena na placu zabaw.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones