witam. obejrzałam film i kompletnie nie rozumiem ostatniej sceny w parku.
co co chodzi? dzieci powróciły (nie pamiętając, że zniknęły) i ten facet i ta babka jakby się nie znali czy co? NIE ROZUMIEM
W końcowej scenie, w hangarze z obcym, ten jej powiedział że eksperyment zakończony i tylko ona będzie wszystko pamiętać.
Oddali jej syna i córkę Ash'a. Ona dobrze wszystko pamięta ale wie że on nie, bo znów wyczyścili mu pamięć.
Dzieci żyły u obcych w wyimaginowanym przez nich świecie, wszystko wyglądało identycznie jak na Ziemi - jest to wyjaśnione kiedy Telly próbuje się dostać do pokoju gdzie jest jej syn, ale nie może prze wyładowania elektryczne. Obcy jej powiedział że żyją normalnie tak jak wcześniej a że ona sama teraz jest w kuchni i gotuje rosół. Na końcowej scenie jeszcze można zobaczyć tego obcego jak stoi niedaleko i im się przygląda.